wtorek, 19 sierpnia 2014

Rozdział 18

    EMILY POV
Po tym jak chłopcy uwolnili mnie postanowiliśmy to uczcić, planowaliśmy wybrać się na imprezę stulecia, byłam gotowa już od 2 godzin i tylko czekałam aż któryś po mnie przyjedzie, nie rozmawiałam z Lukiem od naszej ostatniej kłótni, przykro mi z tego powodu ale nie ma czasu na smutki w moim życiu ,,na miłość też?'' o nie, nawet nie zaczynaj, zostaw wiadomość na poczcie głosowej piiii...
Usłyszałam pukanie do drzwi, podbiegłam do nich, o mało nie zabijając się o swoje obcasy, otworzyłam drzwi i zobaczyłam Ash'a który także nie odzywa się do Luke'a, powiedział mi że się pokłócili i tyle.
-To jak jedziemy na imprezke!-krzyknął radośnie.
-O tak, schlejemy się w trzy dupy i zapomnimy o smutkach skarbie!
-Seksownie dzisiaj wyglądasz.
-Wiem, cała jestem jak wyjęta z sexshop'u.
Odjechaliśmy z piskiem opon spod mojego bloku, dotarliśmy w końcu do Cancoon, najlepszego klubu w NY.
-Hej wszystkim!-przywitaliśmy się.
-Czy wy już piliście, czy zawsze macie miny jakbyście byli na haju?-zapytał Cal.
-Po prostu cieszymy się ze wspólnie spędzanego czasu, nigdy nie wiadomo kiedy umrzemy a to się skończy.-odpowiedziałam.
Bawiliśmy się zajebiście, co chwila tańczyłam z jakimiś przystojniakami, ale najczęściej i tak występowałam na parkiecie z Ashton'em, okazało się że mamy ze sobą wiele wspólnego, oby dwoje nie lubimy gorzkich alkoholi, uwielbiamy ,,Przyjaciół'' no i mamy świetne poczucie humoru.
-Ej Em zarzuć tekst który podnieci każdego faceta.
-Wjedź swoim traktorem w moją rozjechaną stodołe!
Oby dwoje zaczęliśmy się śmiać jak opętani, ten tekst naprawdę mi się udał, lubiłam cięte riposty i sarkazm, gdy tak mówiłam czułam się sobą.
-Hahaha, Emily słoneczko, ten tekst był boski.-powiedział przez śmiech chłopak.
-Ha, znam jeszcze mnóstwo takich tekstów.
Postanowiliśmy pić i bawić się w najlepsze dalej, w końcu wróciliśmy do stolika znajomych.
-Czy wy wiecie jak...
-Cii nic nie mów bo gwałcisz powietrze.-przerwałam i zaczęłam się śmiać.
-Tak, świetnie Em, jesteście nawaleni, wracamy.
-Zostańmy jeszcze chwilę, prosimy tatooo!-zaczęliśmy błagać Calum'a.
-No dobra, 30 minut i wracamy.
-Tak jest kapitanie.
A więc wróciliśmy na parkiet, potańczyliśmy chwilę, a potem poszliśmy pić brzy barze staliśmy tak i gadaliśmy, aż dołączyła się do nas jakaś laska, nie podobało nam się to.
-Życzę sobie...-zaczęła, lecz jej przerwałam.
-To nie koncert życzeń dziwko, więc spadaj.
Urażona dziewczyna odeszła a my przybiliśmy piątkę i zaczęliśmy wracać do naszego stolika. Zgodnie z umową wyszliśmy na zewnątrz i zamówiliśmy 3 taksówki, wszyscy już pojechali, a ja i Ash mieliśmy wspólną taksówkę, chłopak próbował się do mnie zagadać,a ja nie mogłam powstrzymać śmiechu . W końcu nasza taksówka podjechała, jechaliśmy tak w ciszy aż Ash przemówił.
-Powkręcajmy go, że jesteśmy nawaloną parą z problemami.-patrzył mi prosto w oczy.Ja zgodziłam się skinieniem głowy.
-Jestem pewien, że mogę Cię uszczęśliwić.
-A co, wychodzisz?-odcięłam.
-Zajebiście, zawsze musisz się kłócić!
-Tak muszę!
-Kurwa, jesteś taką...-nie dokończył
-No dalej, wyduś to z siebie!
-Suką, zimną suką, ratuje Ci dupe a ty nie możesz nawet ze mną porozmawiać jak człowiek!
-A ty masz twarz jakby Cię rodzice z procy karmili!
-Nie przeszkadzała Ci kiedy wpychałaś mi język do gardła!
-A tobie nie przeszkadzało wtedy to, że jestem suką!
Usłyszeliśmy śmiech kierowcy.
-Czego rżysz? Siano widzisz czy masz konia w rodzinie!-nakręciłam się.
-Nie przeszkadzało mi to bo pokazałaś prawdziwą siebie!
-To jestem prawdziwa ja, suka bez serca!-wow nasza kłótnia wkracza w prawdziwe życiowe sprawy.
-Nie jesteś taka!
-Właśnie że jestem a teraz się zamknij!-powiedziałam, zachłannie wpijając się w usta chłopaka, kierowca poinformował nas że jesteśmy pod domem Ashton'a , a ja przerwałam pocałunek.
-Wpadniesz na drinka?
-Kusząca propozycja panie Irwin.
Wyszłam z taryfy, a chłopak podążał za mną. Po przekroczeni progu byłam w szoku że ma takie ładne mieszkanie, co prawda byłam tu raz, przez 2 minuty, no i się nie przyjrzałam. Oglądałam dom, gdy nagle chłopak obrócił mnie do siebie i podniósł, owinęłam nogi wokół jego talii.
-Co pani powie na drinka specjalnego, na górze?
-Hmm..-udawałam że się zastanawiam.-całkiem niezła propozycja Irwin.
-To podniecające kiedy mówisz do mnie po nazwisku.
Zaczęliśmy się całować, byliśmy już na górze, zaczęłam zdejmować koszulkę Ash'a a on odpiął moją sukienkę kiedy usłyszałam dzwonek telefonu.
-To twój.-powiedziałam prze pocałunek.
-I co z tego? Mam pocztę głosową.
-A może to Calum, chce się o coś zapytać?
-Walić go.
-Zaraz wyjdę i ty będziesz mógł walić sobie, przy moim zdjęciu.
-Przekonałaś mnie.-powiedział odbierając telefon.-Jeśli to Calum, to czuję się świetnie, nie ma u mnie dziwki i nie ćpałem, a jeśli nie, zostaw wiadomość po sygnale piii...-zaczął gadać jak sekretarka, co mnie rozbawiło, ale siedziałam cicho.
-Słuchaj Ash, jeżeli tam siedzi dziwka, to wiedz że jestem przed twoimi drzwiami i czekam aż mi otworzysz a jeśli tego nie zrobisz to wrócę tu jutro.
-...Jeśli to nadal Calum, to powtarzam zero dziwek, jestem zajęty inną dziewczyną pa.
-To było chamskie.
-Lubisz to.
-Bardzo.-uśmiechnęłam się, chcąc znów pocałować chłopaka, ale przeszkodził mi hałas dochodzący z kuchni.
-Ktoś Ci się włamuje, sprawdź kto.
-Oo, chyba wiem kto, poczekaj tu chwilkę.
   ASHTON POV
Wkurwiony szedłem w stronę kuchni, wiedziałem który debil tam jest. Zobaczyłem Calum'a który zaklinował się w oknie.
-Utknąłeś, oh jakże mi przykro.
-Pomożesz mi?-zapytał z wyrzutem.
-Nie, cofaj się do domu mówiłem Ci, jestem z dziewczyną.
-Jaką?
-Twoja mama mnie odwiedziła wiesz, żartuję Em tu jest.
-Co robiliście zanim przyszedłem?
-Nic, o czym chciałbyś słuchać.
-Dobra pomóż mi wejść i wyjdę drzwiami, ale jutro wrócę.
-Tak tak, pa.-zamknąłem mu drzwi przed nosem i wróciłem do Emily.
-Jestem.
-Nareszcie, myślałam że tam zginąłeś, już miałam dzwonić po gliny, może przyjechał by jakiś gorący towar.
-Masz tu najseksowniejszego gliniarza w NY, więc nie marudź.-zacząłem ją całować, tęskniłem za tym stanem, czułem się przy niej jak zwykły dzieciak i kochałem jej pocałunki.

ASHTON I EMILY W TAKIEJ AKCJI, KTO BY SIĘ SPODZIEWAŁ? JAK WAM SIĘ PODOBA? PYTAJCIE NA ASK'U, OBSERWUJCIE POSTACIE NA TT I KOMENTUJCIE, KOCHAM WAS X.


25 KOMENTARZY = NASTĘPNY ROZDZIAŁ 



17 komentarzy:

  1. Wow *-* Świetny xox Tak bym chciała żeby Ash i Em byli parą frybcundx Ale jestem ciekawa co bd z Luke'yem :/ A i CZEMU PRZERWAŁAŚ PISAĆ W TAKIM MOMENCIE ?! a no tak kurwa Cal się jeszcze wpieprzył i się zaklinował hahahahahahh zwyczajne zachowanie Calum'a :P Czekam na next ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW i jeszcze raz WOW ♥♥
    mój komentarz nie jest CI w sumie potrzebny bo wiesz, że piszesz genialnie i masz niesamowity talent do tego ♥♥♥
    Ash i Em - KOCHAM!! ♥♥
    ale i tak Cal najlepszy, chociaż ... nie Ash i Em najlepsze w tym rozdziale ♥♥♥
    nie mogę doczekać się next ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedno wielkoe WOW !! Ale mętlik. Ciekawe kogo wybierze Em ? Hahaha Prawie posiłkami się ze śmiechu, gdy przeczytałam,że Cal utknął w oknie :) Piszesz genialnie, ala to już na pewno wiesz ;)
    ~ Angel

    OdpowiedzUsuń
  4. Em i Ash aaaaw! Cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny ten rozdział zresztą jak każdy inny. Niecierpliwie wyczekuję next'a :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O ja cię. Świetny rozdział :D
    Poryczałam się ze śmiechu XD
    Jezu Cal utknął w oknie hahaha chciałabym to zobaczyć XD
    Ciekawe co teraz będzie z Lukiem hm...
    Jejku Em i Ash *-* haha ciekawe czy będą razem :D
    Czekam na następny ♡
    @fancygrandee

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahahaha Cal utknął w oknie XD
    i ten kierowca w taksówce hahahah
    Dzięki za poprawienie humoru, świetny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam! Nominowałam Cię do Liebster Blog Awards. więcej informacji na moim blogu ---> http://oursillystory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudownie! Tylko zastanawiam się co sie dzieje z Luke'iem ... czekam na next rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Shippuje Emily i Asha <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Więcej opisów i szczegółów kochana ! Lepiej by się wtedy czytało. A tak to blog super :D

    OdpowiedzUsuń
  12. hahahhaha nie mogę ze śmiechu. Super rozdział

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny rozdział !!

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowny ten rozdział! Odkryłam to ff niedawno ale tak mnie to wciągnęło, ze ja nie mogę. Po prostu ubóstwiam to ff ((:

    OdpowiedzUsuń